Ziemniak to bardzo chętnie spożywane warzywo w Polsce, jest prawie tak popularny jak mityczna cebula!
W przeciągu roku przeciętny Polak może zjeść aż 130 kg ziemniaków!
Ale przejdźmy do sedna… Jakie korzyści niesie spożywanie ziemniaków na co dzień?
Ziemniaki szczególnie bogate są w:
Witaminę C – jej zawartość waha się w graniach 12-28 mg/100 g, gdzie zalecane dzienne spożycie (RDA) tej witaminy dla kobiet wynosi 75 mg na dzień, natomiast dla mężczyzn 90 mg. Posiada ona działanie antyoksydacyjne, przez może zapobiegać chorobom nowotworowym i układu krążenia.
Zakładając, że jesz 250 g ziemniaków do obiadu, możesz dostarczyć organizmowi na raz prawie całość dziennego zapotrzebowania!
Witaminę B6 (pirydoksynę) – zawartość w 100 g ziemniaków wynosi 0,3 mg, gdzie RDA wynosi od 1,3 mg u młodych kobiet i mężczyzn, do maksymalnie 2 mg u kobiet ciężarnych. Pirydoksyna wspomagadziałanie układu nerwowego, pracę serca, produkcję erytrocytów oraz reguluje ciśnienie krwi.
Potas – w ilości 450 mg/100 g ziemniaków (zalecane dzienne spożycie wynosi 3500 mg dla kobiet i mężczyzn oraz maksymalnie 4000 mg dla kobiet w ciąży). Pierwiastek ten odpowiada za utrzymanie prawidłowego ciśnienia krwi oraz reguluje pracę mięśni szkieletowych.
β-karoten – bardziej żółte odmiany ziemniaków zawierają spore ilości tego pomarańczowego barwnika, który ma działanie antyoksydacyjne, a także korzystnie wpływa na wzrok i układ odpornościowy.
Ważna wskazówka:
Aby zachować jak największą zawartość witamin, gotuj ziemniaki na parze bądź wrzucaj je do gotującej się wody – zabieg ten pomoże maksymalnie wykorzystać potencjał tego niedocenionego warzywa.
Co chyba najciekawsze dla wszystkich, wartość energetyczna ziemniaków również nie jest powalająca, jak mogłoby się wydawać. A może właśnie jest, ale nie w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Dla przykładu:
-ryż zawiera 350 kcal/100 g,
-makaron około 370 kcal,
-chleb żytni około 260 kcal,
-a nasze słynne ziemniaki, jedynie 80 kcal w 100 g produktu
Podsumowując, to nie ziemniaki są diabelskim warzywem, którego należy unikać jak ognia, szczególnie w okresie redukcji masy ciała, ale dodatków do nich w postaci sosów, tłuszczu, masła czy oleju, które to zdecydowanie podnoszą wartość energetyczną posiłku.